Monster Hunter: Wilds - Czy warto zagrać?

Dzisiaj opowiem Ci o nowej grze z serii Monster Hunter, która zadebiutowała w 2025 roku – Monster Hunter: Wilds. To naprawdę ciekawe wydanie, ale stawia przed sobą ogromne wyzwanie. Musi dorównać fenomenowi Monster Hunter World, który sprzedał się w ponad 20 milionach egzemplarzy na całym świecie. Zastanawiałeś się kiedyś, co nowego przynosi Wilds? Przyjrzyjmy się temu bliżej!

Jak pewnie wiesz, Monster Hunter World zrewolucjonizował całą serię dzięki niesamowitej grafice i ogromnym terenom do eksploracji. Uznawany za "generacyjny przeskok", stanowi punkt odniesienia dla Wilds. Niestety, recenzenci zauważają, że Monster Hunter: Wilds nie wnosi wystarczających innowacji.

1. Średnia ocena wynosi 7/10.

1. Gra wydaje się bardziej kontynuacją niż nową odsłoną.

1. Opisuje się ją jako bezpieczną i przewidywalną.

Gra korzysta z wielu sprawdzonych rozwiązań, takich jak system polowań czy crafting. Dla nowych graczy to pozytywne doświadczenie. Jednak dla weteranów brak większych zmian może budzić rozczarowanie.

Warto wspomnieć o Monster Hunter Rise, która wyszła na Nintendo Switch w 2021 roku i zdobyła uznanie dzięki dynamicznej rozgrywce oraz innowacyjnym mechanikom takim jak Wirebug i Palamute. Te elementy umożliwiły nowe sposoby interakcji ze światem gry oraz walki z potworami.

Mimo mniejszej skali dostosowanej do konsoli Switch, ta wersja przyciągnęła wielu fanów. Natomiast Wilds wydaje się być mniej innowacyjny. Gracze mogą odczuwać niedosyt po dynamicznych rozwiązaniach zaprezentowanych w Rise. Statystyki wskazują na spadek zainteresowania u części fanów serii o około 15% po premierze Wilds względem Rise.

Po raz pierwszy w historii serii mamy do czynienia z otwartym światem teoretycznie możliwym do przemierzania bez ekranów ładowania między lokacjami. Jednak praktyka pokazuje inne oblicze tej koncepcji.

1. Mapa ma powierzchnię podzieloną na różnorodne biomy takie jak lasy deszczowe czy pustynie.

1. Biomy są połączone korytarzami wymagającymi długiej podróży przez ciasne przejścia.

To ambitne rozwiązanie może frustrować graczy oczekujących płynnej eksploracji. Wiele obszarów wymaga przechodzenia przez ograniczone przestrzenie, co przerywa immersję i wpływa negatywnie na ogólne doświadczenie gry. Średni czas potrzebny na pokonanie jednego biomu wynosi około pół godziny przy intensywnej eksploracji.

W Monster Hunter: Wilds masz dostęp do tego samego zestawu broni co w Monster Hunter World, czyli aż 14 różnych typów broni od mieczy wielkich po kusze ręczne. To daje szeroki wachlarz możliwości taktycznych podczas starć z potworami.

Twórcy umożliwili noszenie dwóch broni jednocześnie – głównej i pomocniczej – co zwiększa elastyczność podczas walki oraz pozwala tworzyć unikalne kombinacje ataków dostosowane do indywidualnych preferencji stylu gry.

Mechanika walki została wzbogacona o kilka drobnych usprawnień związanych ze sterowaniem oraz animacjami postaci. Zmiany te poprawiają responsywność akcji o około 20%, co czyni każdą bitwę bardziej satysfakcjonującą mimo braku zupełnie nowych rodzajów uzbrojenia czy technik ataku.

Koleżkoty powracają jako postacie wspierające gracza zarówno poprzez ataki potworzy, jak również leczenie ran drużyny. Ich rola pozostaje nieoceniona zwłaszcza podczas trudniejszych misji, gdzie współpraca jest kluczowa dla sukcesu grupy łowców potworów.

Ich interakcje dodają humoru oraz kolorytu całej rozgrywce. Dodatkowo ich integracja z mechanicznymi seikretami czyni je jeszcze bardziej istotnymi uczestnikami polowań na potwory.

Statystyki pokazują znaczący wzrost efektywności drużynowej dzięki obecności koleżkotów. Szanse powodzenia misji zwiększają się średnio o około 25%, gdy są oni obecni podczas polowania lub zbierania surowców dzięki swoim unikalnym umiejętnościom wsparcia.

Oprawa graficzna w Monster Hunter: Wilds jest mniej kolorowa niż ta znana z wcześniejszego tytułu Monster Hunter World, który był chwalony za swoje żywe kolory oraz szczegółowość otoczenia osiągając średnią ocen wizualnych równą 9/10 według krytyków branżowych.

Mimo to grafika nadal prezentuje wysoki poziom szczegółowości otoczenia oraz animacji potworów — detale takie jak tekstury skóry bestii czy realistyczna flora nadają atmosferę autentyczności. Niektóre elementy mogą wydawać się mniej dopracowane względem swojego poprzednika:

1. Efekty pogodowe są mniej imponujące.

1. Cienie postaci bywają nieraz sztuczne, co wpływa negatywnie na odbiór wizualny całości.

Niemniej jednak detale otoczenia są nadal zachwycające, co przyczynia się pozytywnego odbioru estetycznego gry.

Średnia ocena wynosi obecnie około 7/10 według portali gamingowych. Fani mogą być zawiedzeni niewielką ilością zmian bądź usprawnień jakie zostały wdrożone. Pomimo solidnego wykonania produkcja Capcom nie spełnia wszystkich oczekiwań miłośników cyklu.

Gra stawia przed sobą trudne zadanie dorównania poprzednim częściom cyklu. Choć wnosi nowe mechaniki takie jak seikrety oraz otwarte światy itp., to jednak nie rewolucjonizuje formuły czego skutkiem może być frustracja u wielu graczy.

Mimo wszystko produkcja dostarcza solidnych doświadczeń pozostając atrakcyjna dla fanatyków serii. Dodatkowo warto zauważyć iż „Monster Hunter: Wilds” może stanowić dobry punkt wyjścia dla nowych adeptów pragnących zanurzyć się w świat polowań na potworki. Jednakże weterani cyklu mogą poczuć się zawiedzeni jego zachowawczością.