Potion Craft - symulator alchemika

Symulatory są bardzo specyficzna i rozległą kategorią gier. Wśród nich znajdziemy zarówno bardzo popularne tytuły takie jak Euro Track Simulator 2, czy Farming Simulator, jak i zdecydowanie bardziej niszowe - choćby taki Train Simulator. Przeglądając odmęty internetu jakiś czas temu natrafiłem na grę Potion Craft. Pozwala ona wcielić się nam w średniowiecznego alchemika. A któż z nas nie chciałby zamienić ołowiu w złoto? (poza królem Midasem rzecz jasna)

Potion Craft: Alchemist Simulator jest dwu wymiarową grą ekonomiczną w, której zajmujemy się przygotowywaniem i ważeniem mikstur przeznaczonych na sprzedaż. Gra debiutowała we wczesnym dostępie 21 września 2021 roku, a ukazała się oficjalnie 13 grudnia 2022. Producentem jest studio niceplay games. Tytuł ten jak do tej pory ukazał się na PC oraz konsolach Xbox One, PS4, oraz Switch. Wersja na PC testowana przeze mnie była dostępna na Microsoft Game Pass.

Początek naszej handlowo-alchemicznej przygody rozpoczyna się od znalezienia opuszczonej chaty wraz z zaczarowanym ogrodem. Nasz bohater nie zastanawiając się długo postanawia zająć ją i otworzyć własny sklep z miksturami. A co takiego stało się pierwotnym właścicielem? Tego nie wiemy i lepiej o to nie pytać.

Także od następnego dnia czeka nas sporo pracy. Będziemy zbierać składniki w ogrodzie, obsługiwać klientów oraz rzecz jasna przygotowywać magiczne mikstury o określonych właściwościach. Każdy obszar w naszej chacie (sypialnia, gdzie kończymy dzień, ogród, piwnica, waga sklepowa gdzie przyjmujemy zamówienia i najważniejsze pomieszczenie z mapą alchemiczną) jest przedstawiony na oddzielnych planszach między którymi swobodnie się przemieszczamy. Ogród odwiedzamy codziennie - co ranek wyrastają nam nowe rośliny potrzebne do mikstur. Przy wadze sklepowej oczekujemy na potencjalnych kupujących. W każdym dniu pojawia się ich określona liczba (zależna od naszej popularności). Maja oni różne zachcianki, jeden chce miksturę leczenia, a inny np. miksturę na szybszy wzrost roślin. Bardzo często mówią też do nas pewnego rodzaju zagadkami - sami musimy domyśleć się czego potrzebują. Na całe szczęście nie musimy się z śpieszyć, będą cierpliwie czekać na nas aż nie skończymy. Dodatkowo prawie codziennie odwiedzą nas obwoźni handlarze ziołami, skałami, czy też innym magicznym ekwipunkiem. Kupno wszelakich ziółek jest bardzo ważne, potrzeba ich dużej ilości do stworzenia mikstur. Na planszy handlu możliwa jest opcjonalna minigra - symuluje ona targowanie się o uzyskanie jak najwyższej ceny za nasz produkt. W zależności od naszej zręczności (i wyboru pewnych umiejętności, ale o tym później) możemy zyskać kilka monet, lub też stracić, gdy będziemy nieostrożni.

Ostatnim obszarem jest tajemnicza piwnica ze zniszczoną maszyną alchemiczną. Po jej naprawieniu mamy możliwość stworzenia bardzo trudnych w przygotowaniu substancji alchemicznych takich jak księżycowa sól, czy sól pustki. Są one niezbędne do otrzymywania bardziej zaawansowanych mikstur z wieloma efektami. Najważniejszą substancją będzie mityczny kamień filozoficzny, którego stworzenie jest nadrzędnym celem gry

Proces tworzenia mikstury o określonym efekcie jest bardzo oryginalny i prosty w założeniu. Na mapie w głównej izbie widzimy punkty końcowe, czyli efekty, jakie może mieć nasza mikstura, na przykład leczenie (większość z nich jest ukryta i trzeba je odnaleźć poruszając, się po mapie). Zaczynamy zawsze od środka i musimy dotrzeć do wybranego efektu (lub kilku). Ścieżkę między tymi punktami tworzymy za pomocą ziół i składników. Każdy z nich ma określoną trasę, od prostej linii, po zawiłe spirale i inne wywijasy. Aby zrobić naszą miksturę leczącą, musimy dodać do kotła takie składniki, które pozwolą nam przejść między punktem startowym a końcowym. Im krótsza ścieżka, tym lepiej - wtedy mikstura będzie potrzebowała mniej składników. Możemy też zmieniać długość ścieżki każdego składnika, rozcierając go w moździerzu. To może brzmieć skomplikowanie, ale w rzeczywistości jest bardzo intuicyjne. Gotową miksturę możemy zapisać w księdze, żeby nie trzeba było jej tworzyć od początku. Po zapisaniu możemy ją uwarzyć jednym kliknięciem, jeśli mamy odpowiednie składniki. Bardzo ciekawym elementem jest to, że każdą zapisaną miksturę możemy nazwać według własnego uznania, a także wybrać jej kształt, kolor i etykietę na butelce.

Mamy tu do czynienia z interesującym systemem rozwoju postaci. Gra składa się z rozdziałów, w których musimy wykonać zadania z listy. Większość z nich polega na przyrządzaniu mikstur. Za to otrzymujemy punkty doświadczenia, które możemy przeznaczyć na różne umiejętności, takie jak negocjacje czy handel, dzięki któremu możemy uzyskiwać lepsze ceny przy kupowaniu i sprzedawaniu przedmiotów. Każda z umiejętności ma kilka stopni zaawansowania. Doświadczenie zdobywamy również poprzez inne czynności, takie jak tworzenie mikstur, negocjowanie, handlowanie czy podróżowanie po mapie alchemii.

Jednym z najbardziej wyróżniających się elementów tytułu jest niewątpliwie jego oprawa graficzna. Już na samym początku przyciąga ona wzrok swoim niezwykłym stylem. Piękne, ręcznie wykonane plansze w charakterystycznych odcieniach żółci, które naśladują kolor starzejącego się papieru, wyglądają jak żywcem wyjęte strony ze średniowiecznych tomów i manuskryptów. Dodatkowo wygląd ziół i innych magicznych składników jest bogaty w detale. Nie można także zapomnieć o spokojnej i dobrze dopasowanej do klimatu muzyce, która towarzyszy nam w tle.

Potion Craft: Alchemist Simulator to świetny tytuł w, którą gra się dla zabicia czasu dawkując ją powoli lub tez powraca co kilka miesięcy na kilka godzin. Zabawa jest bardzo relaksująca, a samo tworzenie mikstur satysfakcjonujące. Z racji zbliżającej się zimy moim zdaniem będzie to idealna propozycja na długie wieczory. Do tego autorzy zapowiedzieli, że nadal będą rozwijać swoje dzieło, więc spodziewać się możemy wielu dodatków.